Po skompletowaniu wszystkich potrzebnych elementów, które zostały opisane w tym
poście przystępujemy do budowy naszego slidera.
Zaczynamy od wykonania wózka jednego, na którym będzie zamocowany nasz sprzęt. Do klocka o wymiarach: grubości 18 mm, szerokości 43 mm i długości 115 mm przykręcamy za pomocą wkrętów 4 duże kółka.
Wymiary klocka oczywiście zależą od szerokości szyny oraz od wymiarów kółek. Wszystko musi być wpasowane w szynę, tak aby wózek poruszał się bez większych oporów.
W kolejnym etapie przymocowujemy klocek do ruchomej platformy. Oczywiście grubość tego klocka zależy od wymiarów tym razem małych kółek.
Na klocek ten umieszczamy kolejną platformę, którą wykonujemy w następujący sposób. Do sklejki przykręcamy 4 małe kółka za pomocą śrub M3.
Po zmontowaniu całość wygląda tak.
Cały wózek jezdny musi bez większych oporów poruszać się w szynie. Na koniec przygotowuję sklejkę w której umiejscowiona jest śruba fotograficzna
1/4" z nakrętką 1/4"
Teraz do szyny mocujemy od spodu nakrętkę M10 za pomocą wkrętów. Nakrętka ta będzie wkręcona na gwintowany pręt M10.
Wcześniej należy naciąć nakrętkę, tak aby wkręty mogły ja odpowiednio docisnąć. Oczywiście można tutaj zastosować inne rozwiązania przymocowania nakrętki do platformy np. za pomocą taśmy zaciskowej.
Teraz z jednej i drugiej strony gwintowanego pręta umieszczam łożyska. Wszystko montowane jest na wcisk. Należy delikatnie pilnikiem zeszlifować gwint na końcach pręta.
Po zamocowaniu łożysk na końcach pręta mocuję koło zębate, również na wcisk. Wcześniej musimy je delikatnie rozwiercić.
Teraz przygotowuję mocowanie łożysk do obudowy. W sklejce wykonuje odpowiednie otwory.
Mocuję na wcisk łożyska w przygotowanych otworach i całość przyklejam.
Oczywiście wcześniej przygotowuję w odpowiedniej odległości przegrody ze sklejki. Wszystko montuję za pomocą kątowników i śrub M5. Sklejkę należy również odpowiednio dociąć żeby pasowała z szyną.
Możemy przymocować teraz nóżki do naszej szyny.
Mocujemy teraz płytkę do sterowania. Wycinamy ze sklejki podstawkę i wszystko mocujemy za pomocą wkrętów i śrub. Na zdjęciach znajduję się płytka, która niestety spaliła mi się i ostatecznie użyłem inną. O wszystkim pisałem w poprzednim
poście.
Po zamontowaniu płytki mocujemy silnik krokowy. Umieszczamy go na sklejce (można również pod sklejkę i z tył silnika umieścić gumę, która będzie ograniczać niepotrzebne drgania) wszystko przymocowujemy za pomocą taśmy zaciskowej.
Silnik podłączamy do płytki odpowiednim złączem. Niestety kolory kabelków są różne w zależności od producenta silnika. Ja podłączyłem metodą prób i błędów, tak aby silnik chodził stabilnie i nie drgał.
Teraz możemy umieścić w szynie akumulator.
Do wyjść "+" i "-" możemy podłączyć się za pomocą specjalnych złącz.
Drugie końce kabelków przypinamy odpowiednio "+" i "-" do płytki sterującej.
Możemy również wykonać zakrycie do całej elektroniki. Wywiercamy jeszcze otwory do przełączników.
Przylutowujemy przełączniki do kabelków i podłączamy je do płytki. Jeden przełącznik odpowiedzialny jest za sterowanie silnikiem start/stop, drugi za prawo/lewo, a ostatni posłuży za wyłączanie całego zasilania. Jest on umieszczony na kabelku "+", który wychodzi od akumulatora.
Na koniec przełączniki przykręcamy do obudowy.
Można również wszystkie wyłączniki odpowiednio opisać.
Na koniec możemy wszystkie elementy ze sklejki polakierować.
Niestety jest jeszcze jeden problem do rozwiązania. Podczas przesuwania się naszej platformy z aparatem należy pamiętać, aby przed dojechaniem jej do końca wyłączyć silnik. Jest na to rozwiązanie poprzez zastosowanie wyłączników krańcowych, które kupiłem w cenie
5 zł za sztukę w sklepie elektronicznym.
Ich podłączenie postaram się niedługo opisać.
AKTUALIZACJA
Z racji na waszych licznych pytań odnośnie podłączenia akumulatora - sterownika - silnika w całość napiszę Wam małą instrukcję jak ja to zrobiłem.
Po pierwsze podłączcie sobie przyciski do sterowania (start/stop i prawo/lewo),
które znacznie ułatwią sprawdzenie działania silnika (nie ma znaczenia jak
podłączycie nie ma tutaj +/-). Po drugie dobrze podłączcie akumulator "+" do "+",a
"-" do "-" (zobaczcie jak jest w instrukcji do sterownika). Ja niestety na początku
źle to podłączyłem i poszedł dymek :/ przy podłączaniu "+" i "-" uważajcie żeby nie
zawrzeć przypadkowo drucików. Gdy to wszystko macie przystępujecie do podłączenia
silnika do płytki i tutaj nie mam złotego środka na to. Czytałem dużo na forach
i jak nie ma się dobrego sprzętu i wiedzy na ten temat to pozostaje metoda prób
i błędów. Często jest tak, że producenci silników krokowych mają te same kolory
kabelków u mnie jest tak podłączony (ostatni jest pusty).
Jeżeli u Was jest inaczej to posprawdzajcie podłączenie w różnych kombinacjach
kolorów. Generalnie przy najlepszym ustawieniu silnik powinien jak najmniej
drgać i hałasować. Tutaj przy tym kombinowaniu nie powinno nic stać się z
silnikiem - jak nie będzie długo pracował w złym ustawieniu. Ja właśnie w ten sposób wybrałem
najlepsze rozwiązanie podłączenia. Miłej zabawy :)